Po wykonaniu zabiegu u kocura najczęściej w ogóle nie zakłada się szwów, a rana goi się przez tak zwany rychłozrost. Jeżeli jednak weterynarz podejmie decyzję, że szycie będzie konieczne, to kot będzie musiał aż do usunięcia nici chodzić w specjalnym kołnierzu. Zapobiega to ich wygryzieniu. Po około 7-10 dniach nastąpi wizyta kontrolna, gdzie szwy zostaną wyjęte.
Z kolei ściąganie szwów po operacji kotki następuje po 10-14 dobach, ponieważ jest to dużo bardziej skomplikowany zabieg. Ponadto koci pacjent musi nosić specjalne ubranko, uniemożliwiające dostęp do rany. Czasami weterynarz zaleca założyć kołnierz, tak jak w przypadku kocura. Zdarza się oczywiście, że kotka zostaje zszyta za pomocą wchłanialnych nici - wtedy nie ma obowiązku stosowania żadnych środków ochrony ani udania się na wizytę w celu ich usunięcia, ponieważ rozpuszczą się samoistnie w odpowiednim czasie. Trzeba jednak będzie przeprowadzić kontrolę jej stanu po operacji, która zapewne nastąpi po około dwóch tygodniach od zabiegu.
Szwy u psa po operacji usuwa się po upływie podobnego czasu, czyli po około 10 dniach. Po ściągnięciu szwów jeszcze przez około tydzień pupil dochodzi do siebie. Jeśli nie zostaną założone nici rozpuszczalne, psiak podobnie jak kot musi nosić kołnierz lub ubranko, co zależy od płci. Bardzo ważna jest separacja rany, gdyż pod wpływem lizania przez czworonoga może się ona rozejść i trzeba będzie ponownie ją zszywać. Warto więc zaoszczędzić pupilowi dodatkowego stresu, poświęcając mu więcej uwagi w trakcie rekonwalescencji.